Wrocławianie byli typowani na faworyta niedzielnego meczu, przystępując do niego z 14-punktową zaliczką z pierwszego spotkania. Już raz w tym sezonie pokonali częstochowian, kiedy obie ekipy spotkały się na częstochowskim owalu. Oznaczało to, że punkt bonusowy był w zasięgu ręki. Jednak już po kilku biegach jasne stało się, że goście z Częstochowy wygranej łatwo nie oddadzą. Po pierwszej serii biegów to przyjezdni wyszli na prowadzenie 15:9 a kibice zaczynali już ukradkiem analizować sytuację w tabeli PGE Ekstraligi. Na szczęście niemoc Spartan trwała krótko – chwile później, bo w kolejnej serii biegów zaczęli odrabiać straty i doprowadzili do wyrównania, zacięcie walcząc o każdy punkt.
Dalej były tylko lepiej. Choć Betard Sparta wyszła na pewne zwycięstwo dopiero w 14. wyścigu, to przewagę budowała stabilnie i dawała wrocławskim kibicom poczucie bezpieczeństwa. Może za wyjątkiem kolejnych upadków, które zaliczyli Liszka, Curzytek, Czugunow i Jeppesen po stronie przyjezdnych. Po dwóch godzinach walki wrocławianie zrobili kolejny krok w walce o mistrzostwo i robią wszystko, by z fazy zasadniczej wyjść z pozycji lidera. Po meczu z Włókniarzem mogą dopisać w „generalce” 2 punkty za zwycięstwo i punkt bonusowy za wygrany dwumecz. Tym samym utrzymują jednopunktową przewagę nad goniącymi ich Gorzowianami, którzy po ubiegłorocznym przegranym finale w kolejnych meczach udowadniają, że mają spory apetyt na pozycję medalową.
Tak dobre wyniki drużyny byłby nieosiągalne, gdyby nie trzech liderów Sparty. Woffinden – Janowski – Laguta imponują w kolejnych meczach Ekstraligi indywidualnymi wyczynami i umiejętnością jazdy w drużynie. Cała trójka łącznie w meczu z Eltrox Włókniarzem Częstochowa zdobyła 36 punktów i 3 punkty bonusowe. „Nie spodziewałem się, że będzie to aż taki ciężki mecz. Myślałem, że mamy zwycięstwo w spotkaniu. Ale tym razem naprawdę ELTROX WŁÓKNIARZ Częstochowa jechał bardzo mocno. – skomentował Artem Laguta w wywiadzie pomeczowym.
Już 30. i 31. lipca ponownie będziemy mieli przyjemność gościć kibiców na Olimpijskim. Tym razem podziwiając najlepszych żużlowców w walce o tytuł indywidualnego mistrza świata podczas 2021 Betard Wrocław Speedway Grand Prix. Oprócz stałych uczestników cyklu SGP reprezentujących Betard Spartę Wrocław – Macieja Janowskiego, Taia Woffindena i Artema Laguty, z dziką kartką pojawi się również Gleb Chugunov. Wszyscy z pierwszej trójki pokazali się ze świetnej strony w 1. i 2. rundzie SGP w czeskiej Pradze – czy któryś z zawodników wrocławskiego składu sięgnie po puchar na domowym torze? Przekonamy się w piątek i sobotę we wrocławskiej odsłonie cyklu. Zapraszamy do oglądania na żywo na nowym Olimpijskim i do śledzenia relacji na kanale Canal+ Sport.
Zdobyte punkty Betard Sparty Wrocław podczas meczu:
1. Tai Woffinden – 12+1 pkt
2. Gleb Chugunov – 4 pkt
3. Artem Laguta – 12+1 pkt
4. Daniel Bewley – 5+1 pkt
5. Maciej Janowski – 12+1 pkt
6. Przemysław Liszka – 2 pkt
7. Michał Curzytek – 1 pkt
Następny mecz ligowy: Runda 13. Moje Bermudy Stal Gorzów – Betard Sparta Wrocław, 01.08.2021. Transmisja nSport+, 19:15.
*Od 2010 roku firma Betard jest sponsorem tytularnym Betard Sparty Wrocław. W tym czasie wspieraliśmy we Wrocławiu nie tylko jeden z czołowych speedwayowych klubów świata ale uczestniczyliśmy także przy rewitalizacji infrastruktury wrocławskiego Stadionu Olimpijskiego, czyli domowej areny naszego klubu, mieszczącej ponad 12.000 kibiców. Ponadto, jesteśmy sponsorem tytularnym wrocławskiej edycji Speedway Grand Prix, czyli jednego z etapów walki o tytuł indywidualnego Mistrza Świata, a zawodnicy wspierani przez markę indywidualnie, są stałymi pretendentami do tytułu mistrzowskiego.
