X

ZOBACZ WYNIKI [ENTER]
REALIZACJE
AKTUALNOŚCI
POWIADOMIENIE O COOKIES
AKCEPTUJĘ

6. RUNDA DLA BETARD SPARTY! SPEKTAKULARNY WYSTĘP NA OLIMPIJSKIM 

Niedzielne zawody były jednymi z tych, na które z niecierpliwością czekają kibice czarnego sportu we Wrocławiu. Wszystko dlatego, że na Stadionie Olimpijskim spotkali się srebrni i brązowi medaliści Drużynowych Mistrzostw Polski z 2020 roku, których rywalizacja dotychczas rozstrzygana była w ostatnich biegach meczowych. Ostatecznie to wrocławianie zdominowali spotkanie, wygrywając w widowiskowym stylu.  

DATA PUBLIKACJI: 18.05.2021

6.runda PGE Ekstraligi zbliża nas już do połowy fazy zasadniczej. W miniony weekend wrocławianie gościli zawodników Moje Bermudy Stali Gorzów, czyli drużynę, która w tym sezonie nie przegrała jeszcze żadnego ligowego spotkania. Gorzowianie dokonali nawet wręcz “niemożliwego” – wygrywając spotkanie z Mistrzami Polski na wyjazdowym torze, co nie udało im się od 2017 roku . Wszystko wskazywało na to, że będzie to mecz wymagający dla obu drużyn. Tym bardziej, że Betard Sparta Wrocław wciąż musiała radzić sobie bez jednego z liderów drużyny – Taia Woffindena. 


Początkowe wyścigi nie zapowiadały hucznego triumfu wrocławian – gorzowscy juniorzy bez najmniejszego problemu poradzili sobie z wrocławską parą wygrywając 5:1 w biegu młodzieżowym. Był to jednak jeden z niewielu sukcesów przyjezdnych na Stadionie Olimpijskim. W kolejnych rywalizacjach gospodarze “szli jak burza”, powiększając swoją przewagę w każdym kolejnym biegu. 


Bieg siódmy w wykonaniu pary Maciej Janowski – Dan Bewley i szarżującego Bartosza Zmarzlika, musi być jedną z ikon tego sezonu. Janowski przez cztery okrążenia odpierał niezwykle zawzięte ataki dwukrotnego mistrza Świata, a kibice z pewnością zaczynali niepokoić się o zdrowie zawodników, którzy na każdym metrze udowadniali dlaczego speedway klasyfikuje się jako sport ekstremalny. Dzięki blokadzie Magica, Spartanie obronili wynik 5:1, a Zmarzlik po raz pierwszy w tym sezonie zameldował się na trzeciej pozycji. 


Cichym bohaterem meczu był młody Gleb Chugunov, który do wyniku dopisał 14 punktów z bonusem. Gdyby nie jego kapitalna postawa i zawzięta walka o każdy punkt, o zwycięstwo byłoby wrocławianom znacznie trudniej. Musieliśmy walczyć. Byliśmy dobrze spasowani, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że musimy to wykorzystać. Nie było łatwo, ale „cisnęliśmy” w każdym biegu. – skomentował Gleb w wywiadzie pomeczowym. Dodał również, że ta wygrana jest ważna z perspektywy meczu z urzędującymi Mistrzami Polski z Leszna, które odbędzie się w kolejny weekend. 


Mecz zakończył się wynikiem 52:38 dla gospodarzy, a przegrana gorzowian oznacza, że w PGE Ekstralidze nie ma już drużyny, która jest niepokonana. Obecnie w klasyfikacji generalnej, niemal wszystkie zespoły są na równi, co oznacza jeszcze większe emocje i zaciętą rywalizację w dalszej części sezonu. 


Już 23.05.2021 żużel powróci na Stadion Olimpijski, tym razem Betard Sparta Wrocław zmierzy się z Fogo Unią Leszno. Liczba kibiców którzy obejrzą pojedynek z wysokości trybun pozostanie ograniczona do 25% pojemności Stadionu Olimpijskiego. 


Zdobyte punkty Betard Sparty Wrocław podczas meczu: 

9. Tai Woffinden – ZZ

10. Maciej Janowski –  13+1

11. Gleb Chugunov – 14+1

12. Dan Bewley – 7+2

13. Artem Laguta – 15+1

14. Mateusz Panicz – 0 pkt 

15. Michał Curzytek – 2 pk

t16.Przemysław Liszka – 2 pkt 


Następny mecz: Runda 7. Betard Sparta Wrocław – Fogo Unia Leszno, 23.05.2021. Transmisja nSport+ 19:15.


*Od 11 lat firma Betard jest sponsorem tytularnym Betard Sparty Wrocław. W tym czasie wspieraliśmy we Wrocławiu nie tylko jeden z czołowych speedwayowych klubów świata ale uczestniczyliśmy także przy rewitalizacji infrastruktury wrocławskiego Stadionu Olimpijskiego, czyli domowej areny naszego klubu, mieszczącej ponad 12.000 kibiców. Ponadto, jesteśmy sponsorem tytularnym wrocławskiej edycji Speedway Grand Prix, czyli jednego z etapów walki o tytuł indywidualnego Mistrza Świata, a zawodnicy wspierani przez markę indywidualnie, są stałymi pretendentami do tytułu mistrzowskiego.

TAGI: